lis 14 2005

Moja mala


Komentarze: 1

Siemka!!!

Chmm. co tam u mnie... Tzn u mojej Kini. A wiec tak.

Po piewsze; kilka dni temu zrobila pierwszy raz siusiu do nocniczka ( to wielki wyczyn, rodzice są duuuuuuumni)

A po drugie: od 3 dni odwyczaja sie od smoczka i idzie jej coraz lepiej. A to dlatego, ze smoczus gdzies przepadl no i stwierdzilismy, ze to najlepszy moment aby zaczac oduczac Mysze od dydunia. No i o dziwo, idzie jej coraz lepiej, juz nie potrzebuje go zeby zasnąć i przestala sie juz o niego upominac. To wielki sukces, co nie :-)

No a za 4 dni skonczy swoj pierwszy rok życia, bedzie miala tort, prezenty i zapewne duzo frajdy. Moja curcia nie bedzie juz niemowlakiem tylko dzieckiem. Ten ROK to zlecial jak... sami wiecie.

A dzisiaj to az sie usmialam z niej. Otoz karmilam ją zupką a ta, jak by nigdy nic zamknela oczy i... zasnela z pelna buzia. Pierwszy raz sie tak zdarzylo, zeby zasnela przy jedzeniu (oczywiscie nie liczac mleka)

To ja juz koncze, czas mnie goni. Buziaki na papa!

metii : :
14 listopada 2005, 16:23
no tak, pewnie ze jestescie dumni ze Kingunia do nocniczka robi :) (ja sie na dzieciach nie znam, ale to chyba bardzo wczesnie?

Dodaj komentarz